Zdaniem dr hab. Henryka Malca, dotychczasowy rozwĂłj poszczegĂłlnych ogniw polskiego drobiarstwa i ich konkurencyjność znajdują się na następujących etapach:
Etap I . Oparty na czynnikach produkcji : surowce, siła robocza o niskich kwalifikacjach, łatwo dostępne inwestycje, konkurencja w oparciu o ceny, rozdrobnienie, duża wrażliwość na koniunkturę.
Etap ten charakteryzuje obecny stan rozwoju sektora reprodukcji i wylęgĂłw składający się z 200 wylęgarni, 500 ferm.
Etap II. Oparty na inwestycjach, technologie nowoczesne ale mniej zaawansowane niż u liderĂłw światowych, rozdrobnienie, konkurencja cenowa. Etap ten odzwierciedla w szczegĂłlności aktualną sytuację sektora uboju i przetwĂłrstwa, liczącego ponad 400 zakładĂłw.
Zdaniem dr hab. Henryka Malca, sektor drobiu powinien podjąć niezwłoczne starania, aby przejść do kolejnego etapu III – opartego na innowacjach. Etap ten odznacza się najwyższym wzrostowym poziomem zdolności konkurencyjnej. Podmioty branżowe powinny dążyć do uzyskania przewagi konkurencyjnej pozacenowej, mieć własne rozwiązania, wdrażać ciągłe innowacje i wykazywać się odpornością na koniunkturę.
Konieczność zmian widoczna jest w niepokojących zjawiskach. Autor posłużył się obserwacjami z sektora reprodukcji kur mięsnych. Maleje eksport polskich piskląt kurzych (wykres 4), a rĂłwnocześnie dynamicznie rośnie import do Polski jaj wylęgowych (z Portugalii, Danii, Francji ).
Budowane i modernizowane obiekty nie spełniają kryteriĂłw przedsięwzięcia innowacyjnego.
Słabość sektora reprodukcji objawia się dużym rozdrobnieniem stad (średnia pogłowie ferm wynosiło 11 900 kur w 2009 r.) Na przestrzeni 5 lat średnia wielkość fermy wzrosła tylko o 1500 szt.
Wyniki oceny wartości użytkowej stad kur mięsnych, prowadzonej przez Krajową Radę Drobiarstwa- IG na zlecenie ministra rolnictwa, wykazują pogorszenie wynikĂłw produkcyjnych:
- Nieśność : w 2009 r. średnia nieśność wyniosła 60,8 % w okresie 261 produkcji, a w 2005 – 61% w okresie 258 dni.
- Wskaźniki zapłodnienia : w 2009 – 89,0% ( wskaźnik najniższy od 10 lat), a w 1999 r. – 91,6% .
- Procent wylęgu piskląt z jaj nałożonych – wynik w 2009 r. – 77,9, niższy niż latach 2000- 2005.
Autor zadał pytanie czy warto walczyć o krajowy rynek piskląt i jaj wylęgowych kur mięsnych, ktĂłrego wartość wynosi łącznie 1,81 mld zł (odchowane kury, jaja wylęgowe, pisklęta) ?
Podsumowując analizę wynikĂłw krajowego sektora reprodukcji i wylęgĂłw, Wiceprezes Krajowej Izby - dr hab. Henryk Malec posłużył się cytatem z Raportu o innowacyjności Polskiej Gospodarki (2011) „System innowacji okazuje się tak dobry, jak dobre jest jego najsłabsze ogniwo.”
Z przeprowadzonej analizy wynika, że:
- Od 10 lat nie zanotowano żadnego postępu wartości użytkowej kur mięsnych.
- Pomimo, a może dlatego, że drĂłb to jedyne zwierzęta w Polsce objęte obowiązkową 100% oceną wartości użytkowej.
- Od 10 lat nie poprawiono procesu lęgu, rĂłżnica pomiędzy procentem zapłodnienia a wylęgiem przekracza 10%.
Przejście do etapu III opartego na innowacjach jest koniecznością, aby ustrzec się przed zagrożeniami rozwojowym drobiarstwa. Autor wymienił te zagrożenia na podstawie opracowania dr Grzegorza Dybowskiego ( IERiGŻ).
Zwraca uwagę w szczegĂłlności na postępującą liberalizację rynku światowego i otwieranie rynkĂłw, malejącą szansę ekspansji eksportowej w dłuższej perspektywie pomimo, że światowa konsumpcja będzie rosła, a także na niedocenianie konkurencji ze strony Ukrainy i Rosji.